Moja strona główna

Socjopatki chronione przez rząd


 Od czasów rządów tzw. prawico-lewicy, w Polsce rozwinęła się na potęgę pomoc socjalna. Niestety nie dotyczy ona milionów biedaków żyjących nadal w ubóstwie i wyrzucanych za niepłacenie czynszu pod most. Dla nich nigdy nie było i nie ma kasy. Ta , szumnie lansowana w mediach pomoc socjalna, dotyczy głównie milionowej rzeszy tzw. "samotnych matek"oraz pań socjopatek-rozwódek, z których zdecydowana większość już nie musi pracować bo ma stałe dochody w postaci kasy i pomocy materialnej państwa, płynącej z ministerstwa pracy i polityki socjalnej oraz Unii . Kasa ta płynie im poprzez ośrodki pomocy, fundacje charytatywne i gminy. Unia przysyła również dary materialne które dzielone są w samorzadach, fundacjach i ośrodkach pomocy, w myśl zasady "swoim damy"! Żywność i ciuchy, tą unijną pomoc dla biednych, dostają nawet rozwódki udające bezrobotne a pracujące na czarno, rozwódki które  wcześniej wyrokami chorych sądów okradły mężów z mieszkań i domów będących ich własnością i jeszcze dostały alimenty! Duża część kasy i środków materialnych pozyskiwana jest również w Polsce od tysięcy sponsorów i naiwnych filantropów. W państwie feminokracji, dominującej nad rozumem i politykami , stawia się teraz na hodowlę dzieci, rodzonych oczywiście przez matki samotne oraz na wspieranie finansowe i materialne "porzuconych" rozwódek i kokubin!  Mimo to duży odsetek normalnych, młodych, nadal nie chce i nie będzie rodzić dzieci bo te im przeszkadzają w karierach, co jest niestety prawdą.  Dzisiejsze Polki nie potrafią również wychowywać dzieci bo kto je miał tego nauczyć skoro ich matki już tego nie potrafiły?

Stąd mamy teraz nowy trend, inseminację dla chętnych, in vitro, wspartą dodatkami socjalnymi i szalonym programem +500. mamy również zakaz /kary więzienia dla lekarzy/aborcji nawet zagrażających życiu kobiety, dzięki paktowi władzy z polskim biskupstwem.

W naszych mediach wstawia się nam kit o tym jakoby w przyszłości, z braku przyrostu naturalnego, miało nam zabraknąć na emerytury, co jest lipą bo w każdym państwie gdzie jest właściwy system podatkowy i nie ma szarej strefy, wystarcza kasy na emerytury w zupełności - patrz Niemcy.
Pracownice socjalne i im podobne a nawet samo ministerstwo pracy totalnie nie kontroluje i nie chce kontrolować co wyprawiają te "samotne matki"oraz kobietki-rozwódki, notorycznie żyjące rzekomo w niedostatku a tak naprawdę pracujące bezczelnie w szarej strefie /czyli na czarno/ lub pozostające na utrzymaniu kolejnych konkubentów. Panie pracownice socjalne, kierując się solidarnościa jajników i nakazami swoich dyrektorek, wolą nie interesować się w jaki sposób w/w wydają pozyskaną /wyłudzaną kasę i jak wychowują za nią te dzieci. Je interesuje tylko prowadzenie statystyk udzielanej pomocy, bez względu na to komu ona przysługuje. Statystyki potrzebne są w ministerstwie i  dyrektorkom ośrodków pomocy socjalnej do wykazywania się i rozdzielania sobie i kolesiostwu cyklicznego funduszu premiowego za tą arcywybitną i społeczną działalność na rzecz zapobieganiu ubóstwie polskich rodzin i zwalczanie bezrobocia.
Oczywiście prawdziwi bezrobotni i osoby żyjace w ubóstwie guzik z tej kasy dostają bo nie ma ich nadal na listach zasiłów wskutek braku zainteresowania nimi pracownic socjalnych, ktorym nie wsmak praca z takimi osobami. Wiele z tych biednych osób żyje , wyrzucone z mieszkań, w slamsach, szukając jedzenia w śmietnikach! Są to głównie mężczyźni wyrzuceni przez socjopatki zony i konkubiny, oczywiście przy wybitnym wsparciu pracownic socjalnych i psycholożek oraz skazanych na to chorymi wyrokami  sądów rodzinnych i karnych.
Ci biedacy i bezdomni tym paniom "opiekunkom", zwanym pracownik socjalny, po prost śmierdzą, a przecież one, wysokowykształcone już dzisiaj panie mgr /zarabiające kilka tys.misięcznie plus premie, diety i dodatki za używanie prywatnego samochodu w pracy/, nie przywykły do tego! Gardzą nimi!
One, tak jak ich kierowniczki i dyrektorki aż tak się nie poniżą za te "marne grosze" które dostają służbowo z naszych podatków. Jeśli już muszą tym się zainteresować to robią natychmiast spych na sekcje wolontariuszy, kretynów ganiających i pomagających za nie za darmo. W Warszawie każdy OPS dzielnicowy ma taką sekcję z etatatowymi panie kierowniczkami/koordynatorkami wolontariatu. Wolontariusze tyrają zza darmo opiekując się  osóbami starszymi i nie tylko bo są nawet serwisantami  wykorzystywanymi do drobnych napraw w mieszkaniach socjalnych. Robią więc altruistycznie za panie pracownice socjalne i swoje kierowniczki wolontariatu całą brudną robotę. Panie sporządzają z tej pomocy statystyki, wykazują się, łowią kolejnych wolontariuszy i biorą za to premie oraz organizują sobie wycieczki "służbowe" lub bilety na mecze, koncerty, teatr, kino a nawet rozdają sobie i swoim talony na darmowe lub premiowane zakupy. Tak jest we wszystkich znanych wolaontariatach warszawskich ośrodków pomocy, szczególnie widać to na dzielnicach dużych typu Wola, Praga Południe, Ochota.


Na pomoc socjalną i rozładowywanie bezrobocia rząd i jego ministerialne organa  wszak swojej pensji i premii nie wydają  bo mają nasze podatki od podnoszonych cyklicznie cen żywności,paliwa itd .

Ostatnim chorym pomysłem jak ograbić Polaków i dać kolejną pomoc socjalna nierobom, alkoholiczkom i socjopatkom, są kolejne podatki, zwane opłatami "śmieciowymi" i  "burzowymi" a niebawem dojdzie też pewnie karna opłata za palenie węglem w piecach.
W wielu rodzinach rzekomo samotnych matek dzieci pochodzą z ich związków z doskoku, tworzonymi na chwilę z kolejnymi kochasiami tylko po to, aby jeszcze więcej kasy- pomocy socjalnej mamusie te mogły wyłudzać od państwa.
Propaganda w tym temacie trwa, czego dowodem są w tv kolejne reportaże w których ukazywane są te rzekomo biedne czy żyjące w domniemanym ubóstwie. Ta propaganda jest głównie po to, aby znaleźć kolejnych naiwnych chcących wyremontować i wyposażyć w sprzęt ich mieszkania czy wysłać kolejne miliony sms, wspomógając konta cwanych fundacji które przekażą  z tych żebranin publicznych być może aż z 10% na te cele bo resztę rozliczą sobie jako "koszty administracyjne": na zorganizowanie tych akcji czyli PR, obsługę i etaty w swoich "biurach", użytkowanie lub zakup nowych prywatnych samochodów i telefonów, zakup mieszkań lub działek czy budynków jako siedziby fundacji itd itp. Panie prezeski z tych zbiórek odliczą i odbiorą sobie zwrot  VAT z zakupionego w ramach tych akcji sprzętu oraz dostaną zwrot podatków z paliwa zakupionego do swoich aut. Te zwroty, zgodne z chorymi i szalonymi przepisami, pójdą już tylko na ich prywatne konta. Całą brudną robotę wykonają za nie za darmo jak zwykle naiwni wolontariusze. One za nich wystąpią co jakiś czas w mediach, pochwalą się tam jakie są miłosierne i altruistyczne, dostaną nawet medale na Dzień Wolontariatu.

Aby podejść psychologicznie widzów i spowodować u nich poczucie współczucia i chęci pomocy, z natury w każdej takiej "audycji-biedzie" widzimy jakieś niepełnosprawne dziecko czy staruszkę, wymagających np. natychmiastowej operacji, oczywiście możliwej tylko za granicą czy kolejną samotna matkę żyjącą w budynku- ruinie, której trzeba natychmiast remontować mieszkanko po to aby miała warunki by dalej się rozmnażać.

Czy nie zastanawia Was Czytelnicy dlaczego wielu z tych operacji o dziwo nie można wykonać w Polsce ? W końcu i my mamy dobrych fachowców i kliniki a nasze składki na NFZ niekoniecznie muszą przecież iść głównie na pensje i premie prezesów i dyrektorów tych placówek oraz na kolejne operacje plastyczne i zabiegi odmladzające dla naszych celebrytów, politykow, dziennikarki itd.

Skandalem i hipokryzją jest tutaj to, iż wiele z tych obecnie samotnie wychowujących matek świadomie doprowadziło do rozbicia swojej rodziny oraz celowo nie zawiera legalnych związków tylko po to, aby móc perfidnie doić państwo i nie musieć na te dzieci zapracować tak jak pracują na swoje dzieci inne matki, te z legalnych hetero związków.

Dzieciom samotnych matek państwo zapewnia żłobki, przedszkola i szkoły, które dają im również za darmo jeść. Rząd zapewnia im corocznie "wyprawki", osrodki pomocy i fundacje rozdają paczki na wszelkie święta, organizują im czas wolny po szkole po to, aby te rzekomo "samotne matki" i "rozwódki" miały jeszcze więcej wolnego czasu na rozrywki, picie, szukanie kolejnego konkubenta-sponsora lub, nieliczne, pracę na czarno. Gminy dadzą im również co 5 lat  darmowe laptopy z oprogramowaniem plus darmowy internet na 5 lat pewnie po to, aby samotne mamusie i rozódki mogły na facebooku zabijać nudę w czasie jak ich dzieci sa w przedszkolach i szkołach, szukając poprzez internet kolejnych kochanków a nawet mogły uprawiać nierząd przy pomocy sekskamerek, co w Polsce obecnej, feministyczno-lewackiej, nie jest już uznawane niemoralne a wręcz za wskazane.

Dorabianie na czarno  nadal w Polsce nie jest kontrolowane a być może i zabroniona jest jego kontrola bo jakoś nie widzimy urzędów skarbowych wykazujących się w tym temacie.  Ba, nawet istniejąca w policji tzw. sekcja do zwalczania szarej strefy, jest , jak się wydaje, lipą bo nie widać jakichkolwiek efektów ich działania. Może któraś z wiadomych stacji tv podała by nam jakieś statystyki w tym temacie? Czekamy!

Matki biorące dodatki socjalne to również wielotysięczna armia pań  świadomie pozostających "samotnymi", którym na rękę jest oszukiwać i doić państwo. Panie te na dzieci dostają alimenty i żyją w konkubinatach, gdzie kolejni frajerzy, konkubenci, tyrają i dokladają im na ich jeszcze bardziej beztroskie życie. O tym nadal nie chce wiedzieć rząd, jego  opieka społeczna i jej pracownicy socjalni.


W jakim innym kraju takie bezprawie, oszustwo i wyłudzanie  jest dozwolone? W jakim kraju umarza się oszustkom pobraną kasę z +500?

Są również w Polsce  panie materialistki, socjopatki, które, mimo wysokich dochodów i wcześniejszego okradzenia eks mężów z dorobku małżeńskiego w sądach, nadal pobierają nie tylko na dzieci ale też i na siebie alimenty, udając żyjące nadal w niedostatku. W tym celu wiele z nich podstawia w sądach i w ośrodkach opieki fałszywe dokumenty jakoby nie pracowały albo stały się nagle niezdolne do pracy. Wiele z nich po rozwodzie staje się natychmiast nad wyraz chorowitymi i niezdolnymi do jakiejkolwiek pracy, szok ! Nasze polskie sądy nie tylko tego nie weryfikują tego ale wręcz bezczelnie odrzucają facetom wnioski-dowody potwierdzające iż panie te kłamią i oszukują.

Czołowi politycy i liderzy partii tutaj również rżną nam i tutaj głupa.

W ostatnich latach zaistniało też budzące niepokój i odrazę zjawisko medialnej prostytucji, polegające na poszukiwaniu i oferowaniu się za tzw. sponsoring tysięcy tzw. samotnych matek i eks małżonek, wczesniej rzekomo doznających przemocy w rodzinie. Zjawisko to rozwija się obecnie lawinowo dzięki internetowi /serwisy randkowe, seks kamerki, seks randki, facebook/ oraz telegazetom/wszystkie stacje tv/ . Dzięki oferowaniu się za pieniądze wiele z tych samotnych pań- matek ma nie tylko darmowy seks ale też wysokie dodatkowe dochody, nie wykazywane oczywiście w zeznaniach podatkowych. Przypomnijmy iż określone dochody roczne są podstawą do wyliczania  zasiłków socjalnych jak również statusy matek są kryteriami przyjęć do żłobków i przedszkoli. Oczywiście brak dochodów nie przeszkadza im otrzymywać co roku zwrotu podatku z ulg na dzieci.

Mało tego, wiele z tych rzekomo" żyjących w niedostatku" pobiera jeszcze bezczelnie dodatki na utrzymanie mieszkań itp. mimo iż część z tych samotnych matek uprawia ten seks sponsoring również w tych mieszkaniach, mieszkaniach komunalnych i socjalnych, otrzymanych wcześniej od samorządów, opłacanych i remontowanych z naszych podatków.
Zjawisko tej jawnej prostytucji od pewnego czasu próbują nam bezczelnie bagatelizować dziennikarki i ich goście w znanych nam stacjach tv. Panie te, w porannych programach tv, usprawiedliwiają te "puszczalskie" socjopatki tym iż rzekomo one muszą to robić bo nie stać je na wychowanie dzieci. Jak widać zeszmacenie się stało się w Polsce katolickiej kolejną "legalną", chorą normą! Kapłani Kościoła, bynajmniej nie cnotliwi, nie tylko nie ganią ale wręcz "miłują", patrz co nakazuje katolikom Papież Franciszek.

Ciekawe co na to miliony Pań pracujących uczciwie, nierzadko za podłe wynagrodzenie, wychowujące również dzieci oraz co na to inne, normalne rodziny nie mające szans na własne mieszkania?

Jak długo miliony uczciwych Polaków podatników wraz z emerytami i rencistami  będzie utrzymywać tą wielomilionową armię  oszustek skarbowych, alkoholiczek, nierobów z wyboru i naciągaczek? Jak długo państwo polskie będzie nadal ochraniać 5 milionową rzeszę pracujących na czarno i nie płacących żadnych podatków i składek NFZ niań, opiekunek, gosposi i sprzątaczek, powodujące coroczne miliardowe dziury w budżecie? Ile jeszcze lat ścierpią emeryci dostając kolejne  żenujące i ośmieszające Polskę na cały świat waloryzacje? Jak długo Polacy będą musieli cierpieć kolejne podwyżki czynszów, mandatów i żywności i paliwa aby rząd znalazł kolejne miliardy na pomoc socjalną?

Czy Wam, państwo parlamentarzyści i partyjniacy, prezesi fundacji i stowarzyszeń charytatywnych, dyrektorki ośrodków pomocy i podobnych chorych instytucji oraz rzecznicy praw nadal nie wstyd?

Jak wam plują w twarz to udajecie że deszcz pada, jak starzy czekiści?

Co na to minister sprawiedliwości, minister pracy i polityki społecznej i pozostali? Nadal udajecie że nic o tym nie wie bo nie było tego w mediach , które sami zresztą perfidnie cenzurujecie?

Czy i tym oszustkom, rozwódkom i samotnym matkom pracującym na czarno, udającym żyjące w niedostatku a oficjalnie biorącym alimenty i otrzymującym wszelką pomoc socjalną dzisiaj, Prezydent Duda da obiecaną w kampani wyborczej Polakom ulge podatkową 8 tys?

Dopisek: oczywiście oklamał i nie zwiększono ulgi podatkowej Polakom, za to zwiększono ją posłankom i posłom na ponad 30 tys rocznie !!!

Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja